Ogranicznik prędkości – czy może mieć wpływ na wysokość ubezpieczenia?
Jedną ze zdecydowanie najczęstszych przyczyn wypadków i kolizji na drogach w Polsce jest przekroczenie prędkości dozwolonej na danym odcinku. Mimo wysokich mandatów, punktów karnych i ogromnego ryzyka, z którym wiąże się przekraczanie prędkości wielu kierowców i tak jeździ zbyt szybko. Sposobem na rozwiązanie tego problemu może być ogranicznik prędkości. Co to jest? Czy korzystanie z niego wpływa na wysokość ubezpieczenia OC?

Jak działa ogranicznik prędkości?
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2019 roku najwięcej wypadków miało miejsce przy dobrych warunkach atmosferycznych, kiedy to kierowcy nie obawiają się rozwijania bardzo dużych prędkości. Przez 12 miesięcy doszło do 26 534 wypadków z winy kierujących pojazdami, w których śmierć poniosło 2 226 osób, a 31 910 doznało obrażeń. Najczęstszą przyczyną zdarzeń było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (7 252 przypadki), a drugą – niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (6 268 przypadków).
Możemy się zastanawiać, dlaczego, skoro w Polsce limit prędkości na autostradach wynosi 140 km/h, produkowane są auta, które rozwijają nawet dwukrotnie większe prędkości? Otóż nie wszędzie obowiązują takie same ograniczenia, np. w Niemczech, na niektórych odcinkach, nie ma określonej maksymalnej prędkości.
Jak się jednak okazuje, Unia Europejska chce wprowadzić obowiązek montowania w pojazdach systemu, który ogranicza szybkość pojazdu do takiej, jaka, zgodnie z przepisami, powinna być zachowana. Według planów miałoby to wejść w życie już od stycznia 2022 roku. ISA, czyli Intelligent Speed Assistance, może stanowić prawdziwą rewolucję, ale jednocześnie jest to rozwiązanie, które wzbudza ogromne kontrowersje. Jakie efekty przyniesie wprowadzenie obowiązku korzystania z tego systemu w nowych pojazdach?
Pojawia się wiele pytań odnośnie proponowanych przepisów. Przede wszystkim – jak na taki system zareagują kupujący nowe auta? Czy nie spowoduje to, że będą woleli zainwestować w roczne czy w kilkuletnie pojazdy, w których tego rozwiązania jeszcze nie będzie? Jest całkiem prawdopodobne, że dla posiadacza pojazdu z bardzo mocnym silnikiem irytujące będzie, że właśnie wyprzedza go małe miejskie auto, które nie jest jeszcze wyposażone w system ograniczania prędkości. Czy efektem tego nie będzie korzystanie z nielegalnych usług polegających na dezaktywacji limitera? Jest to możliwe.
Tak naprawdę ogranicznik prędkości w samochodach nie jest nowym rozwiązaniem. Stanowi element wyposażenia wielu samochodów, ale różnica jest taka, że system ten można wyłączyć. Jakie ma on zatem zastosowanie? Załóżmy, że mamy dziecko, które niedawno zdobyło uprawnienia do kierowania pojazdami i chcemy kontrolować, czy nie przekracza ono prędkości. Ogranicznik może być tutaj niezwykle pomocny. Celem wdrożenia ISA ma być znaczne ograniczenie liczby śmiertelnych wypadków.
Jak ma działać ten system? Otóż będzie pobierać dane o limitach prędkości z map do nawigacji GPS. Problem tkwi jednak w tym, że te informacje bywają błędne. System ma również rozpoznawać znaki – pomyłki mogą pojawiać się także w tym zakresie. Kierowca najpierw zostanie powiadomiony o tym, że przekroczył prędkość, a jeśli nie zwolni, to system zrobi to za niego. Kolejna wątpliwość dotyczy manewru wyprzedzania, który należy wykonać jak najszybciej. Wstępnie ustalono, że możliwe będzie wybranie opcji, dzięki której auto będzie mogło na krótki czas przyśpieszyć, żeby móc bezpiecznie wykonać ten manewr. Na razie jednak są to tylko plany.
Szykowanie się do wprowadzenia ograniczników prędkości jest rezultatem starań m.in. European Transport Safety Council, czyli organizacji z siedzibą w Brukseli. To w wyniku jej starań w 2019 roku pojawiło się odpowiednie unijne rozporządzenie.
Ogranicznik prędkości a ubezpieczenie OC
Wdrożenie nowego rozwiązania ma przełożyć się na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, czego efektem ma być mniejsza liczba wypadków i kolizji, zatem teoretycznie towarzystwa ubezpieczeniowe powinny ponosić mniejsze ryzyko ubezpieczeniowe. Czy możemy więc oczekiwać, że jako posiadacz samochodu wyposażonego w ogranicznik prędkości będziemy mniej płacić za OC? Jak na razie rozwiązanie to pozostaje teorią i nie możemy mieć pewności, jak będzie ono funkcjonować i czy wejdzie w życie wtedy, kiedy obecnie jest to zakładane.
Posiadanie samochodu z ogranicznikiem prędkości może być w przyszłości jednym z czynników wpływających na obniżenie składki na OC, ale nie zapominajmy, że jej wysokość jest uzależniona od wielu kwestii. Z jednej strony ograniczniki prędkości na jezdni w autach mogą teoretycznie zmniejszać ryzyko powodowania szkód w ruchu drogowym, ale z drugiej – takie rozwiązania dostępne będą w nowych samochodach, o dużej wartości. Ubezpieczyciel musi zatem brać pod uwagę, że likwidacja szkód w takim pojeździe będzie wiązać się z dużymi kosztami. Dopiero po wprowadzeniu ISA będziemy mogli ocenić, jak wpłynie ono na cenę ubezpieczenia OC. Na razie pozostają nam domysły. Posiadanie ogranicznika prędkości w samochodzie może się przyczynić do zmniejszenia liczby wypadków na drogach, jednak na efekty stosowania tego systemu przyjdzie nam jeszcze poczekać do momentu, aż duża część pojazdów będzie z niego korzystać.